Romans w pracy kojarzy się głównie ze zdradami, plotkami, od których zwykle aż huczy w firmie. Tymczasem niejedna z takich relacji zakończyła się happy endem.
Przecież tak po ludzku można zakochać się w koledze z pracy. Bo w kurierce nie pracują cyborgi, ale osoby, które mają uczucia. Lotka wie, co mówi, sama tego doświadczyła. Na dzień dzisiejszy jest szczęśliwą mężatką z dwójką dzieci, choć kilka razy była kochanką innego.
Zanim Lotka i Ostach zostali kochankami, prawie pół roku bronili się przed uczuciem. Były spojrzenia, niby przypadkowe dotknięcia. Jak przyznaje Ostach, tego napięcia nie dało się już wytrzymać. To on wymyślił, żeby w Sylwestra wybrać się na imprezę. Poszli do baru na drinka i noc spędzili razem.
Podobną sytuację z Lotką już kiedyś miał Smalec, który wyznał redakcji, że były to najtrudniejsze chwile w jego życiu.
- Wierzyłem, kiedy mówiła, że kocha tylko mnie. Ale szalałem z zazdrości, gdy wracała do Słonia. W pewnym momencie zabrakło mi odwagi. Po roku spotykania się podczas zjazdów służbowych, pomyślałem, że już na zawsze zostanę kochankiem. Powiedziałem jej, że dłużej tak nie chcę i Lotka szybko o mnie zapomniała.
Z Ostachem jest trochę inaczej. To on najpierw zakochał się w Lotce. Ona nie dopuszczała do siebie myśli, że mogliby być razem. Myślała o nim, że to dzieciak, a ona ma już dwójkę dzieci ze Słoniem. Jednak na początku stycznia wyszło na jaw, że są razem. Oczywiście była afera, ploteczki, ale postanowili, że decydują się na dziecko, które dała im ta upojna sylwestrowa noc.
Redakcja Kurierka z pomocą Doktora Stępnia przeprowadziła specjalistyczne badania, dzięki którym już wiemy, jak będzie wyglądało dziecko Lotki i Ostacha. Zostało tylko wspólnie wybrać imię. Propozycje prosimy wysyłać na adres mejlowy redakcji kurjerek@gmail.com! Najciekawsze imiona zostaną przedstawione w ankiecie, a najlepsze z nich zostanie wybrane poprzez głosowanie!
To niemowlę z postury przypomina Słonia. Przypadek? Nie sądzę!!!
OdpowiedzUsuńTak tak, niezłą ma trąbę!
OdpowiedzUsuńniezła jazda...
OdpowiedzUsuńa jak Słoń to zniósł?
tak jak ja jajo.
Usuńjedna, wielka, kochająca się rodzin... dosłownie ;)
OdpowiedzUsuń